Wspólnie z parą młodą – Agnieszką i Krzysztofem zaplanowaliśmy zimowy plener ślubny w górach.
Nie ukrywam, że bardzo się ucieszyłem z tego powodu. Uwielbiam góry!
Miejsce: Dolina Kościeliska + Kasprowy Wierch.
Czas: Styczeń.
W tym okresie w Tatrach zima jest jak na zawołanie. Pięknie ośnieżone szlaki i górskie szczyty, drzewa przykryte białymi czapami a z gałęzi sypie się biały puch.
Słońce przeświecające przez gałęzie, uginające się pod ciężarem białej pierzynki sprawia, że las staje się iście magicznym miejscem.
Z powodu bardzo, ale to bardzo niskiej temperatury (na Kasprowym tego dnia temperatura wynosiła minus 15 stopni) ta zimowa sesja ślubna była chyba największym wyzwaniem dla Agnieszki, która w pełnym mrozie dumnie paradowała w swojej śnieżnobiałej sukni.
Natomiast ten chłód zdawał się Agnieszce i Krzysztofowi zupełnie nie przeszkadzać. Ogrzewali się w swoich ramionach. Nie było udawania! 🙂
Zimowy plener ślubny – jak się przygotować?
Do pleneru ślubnego w górach, bez znaczenia czy to będą: Beskidy, Bieszczady czy Tatry – trzeba się przygotować o każdej porze roku. Choć oczywiście plener ślubny w górach zimą rządzi się swoimi prawami.
O czym warto pomyśleć przed taką sesją / co warto zabrać na sesję ślubną w górach zimą?
- ciepłą kurtkę / futro
- bieliznę termiczną
- obuwie górskie
- czapki / szaliki / rękawiczki
- a także akcesoria, które będzie można wykorzystać podczas sesji (np. sanki, deski snowbordowe, itp).